Skorzystali nawet ci, którzy wypłacili pieniądze

Uczestnik Pracowniczych Planów Kapitałowych, który nie dokonał wypłaty środków, zgromadził na swoim rachunku kwotę o ponad 102 proc. wyższą od tej, którą sam wpłacił. Z kolei ten, który wypłacił wszystkie środki na koniec września bieżącego roku ma w kieszeni i tak o 54 proc. więcej niż sam wyłożył.

- Po raz pierwszy stan kont w kilkunastu Funduszach Zdefiniowanej Daty (w ramach PPK - red.) przekroczył wysokość otrzymywanej przez uczestników pensji. Pierwsi uczestnicy czekali na to zaledwie 21 miesięcy - informuje  Grzegorz Chłopek, ekspert Instytutu Emerytalnego.

Reklama

Przeciętnie uczestnik PPK, który przystąpił do programu w grudniu 2019 r., w ciągu siedmiu kwartałów uzyskał zwrot 102 proc. albo inaczej ujmując, na przykładzie osoby z przeciętnym wynagrodzeniem, na jej koncie jest o 2 810 zł więcej niż sama wyłożyła z własnej kieszeni (2 757 zł).

- Nawet ktoś, kto po roku oszczędzania w PPK zdecydowałby się na zwrot, czyli wypłatę wszystkich środków, miałby od razu w kieszeni, po opłaceniu podatków o 53,6 proc. więcej pieniędzy (1 477 zł) niż sam wyłożył oraz dodatkowo jego konto podstawowe w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) zwiększyłoby się o 642 zł (powiększając tym samym przyszłą emeryturę) - wyliczył  Grzegorz Chłopek.

Z czego to wynika? Z konstrukcji programu, czyli zasady, według której jeśli pracownik jest uczestnikiem programu, to do jego składki (2 proc.) dokłada się pracodawca oraz państwo poprzez Fundusz Pracy.

- Pracownik najwięcej zyskuje dzięki obowiązkowym wpłatom pracodawcy (minimum 1,5 proc. wynagrodzenia brutto) dla każdego uczestnika PPK. Pracodawca odpowiada za 54 proc. zysku uczestnika PPK. Dodatkowo na jego konto wpłynęły wpłaty powitalne oraz pierwsze wpłaty roczne w równej i łącznej wysokości 490 zł dla każdego uczestnika, które są finansowane przez Fundusz Pracy. Te dopłaty stanowią ponad 17 proc. całego zysku uczestnika PPK. Instytucje finansowe wypracowały przeciętnie 798 zł zysku z inwestowania wszystkich wpłat (przy zachowaniu pewnych warunków zysk ten będzie zwolniony z podatku kapitałowego). Znaczenie tych zysków ciągle rośnie i stanowi już ponad 28 proc. całych korzyści uczestników PPK - tłumaczy Grzegorz Chłopek.

Polityka inwestycyjna w funduszach zdefiniowanej daty, (a właśnie w takich oszczędza się w PPK) jest dostosowana do wieku uczestnika, więc całkowity zysk będzie się różnił dla poszczególnych FZD i wynosi przeciętnie od 83,6 proc. (2025) do 109,7 proc. (2050) całkowitego kosztu ponoszonego przez pracownika.

Jak działają PPK?

Najmniej ryzykownie inwestują fundusze 2025 (dla osób najstarszych), umiarkowane ryzyko mamy w funduszach 2030, średnie ryzyko w funduszach 2035 i 2040 (mają taką samą strukturę limitów inwestycyjnych), a najwięcej akcji w portfelu (od 60 proc. do 80 proc.) mają fundusze 2045, 2050, 2055, 2060 i 2065. Wraz z różną polityką inwestycyjną FZD mamy również nieco odmienny przeciętny wynik w każdej kategorii funduszy.

Różnice w zyskach w poszczególnych grupach wynikają wyłącznie z wyniku inwestycyjnego,  co w praktyce oznacza, że osoby w FZD 2025 ten wynik mają przeciętnie najniższy - 294 zł, a osoby w funduszach z datą docelową 2045, 2050, 2055 i 2060 mogą ten zysk szacować na poziomie przekraczającym już 1 tys. zł. Przypomnijmy, że przeciętny zysk z inwestycji dla wszystkich uczestników to poziom 798 zł - czytamy w raporcie.

W związku z tym, że pieniądze wpłacone do PPK są prywatne, to w każdej chwili pracownik może je wypłacić (taka operacja zgodnie z ustawa nazywa się zwrotem i  traci się wówczas bonusy oraz część wpłat pracodawcy).

- Dokonując zwrotu środków modelowy uczestnik PPK, czyli z przeciętnym wynagrodzeniem, otrzyma do kieszeni łącznie 4 234 zł, czyli już o 1 477 zł więcej niż sam wyłożył w ciągu 21 miesięcy na PPK. Dodatkowo 642 zł będzie zapisane na jego koncie w FUS i powiększy jego przyszłą emeryturę. Niestety 691 zł straci - jest to kwota równa sumie zwrotów wpłaty powitalnej i rocznej oraz zapłaconych podatków - podkreśla Grzegorz Chłopek.

PPK dla pracownika jest programem dobrowolnym. Działa tak, że pracownik jest zapisywany automatycznie, ale może złożyć rezygnację. Automatyczny zapis jest odnawiany do cztery lata,

Kilka dni temu, wiceprezes PFR Bartosz Marczuk poinformował, że obecnie w PPK oszczędza już ponad 2,4 mln osób (o 100 tys. więcej niż w maju), a łącznie z PPE ( Pracownicze Programy Emerytalne), razem z pracodawcą pieniądze na przyszłość gromadzi już ponad 3 mln osób. To oznacza, że w październiku partycypacja przekroczyła 30 proc.

Monika Krześniak-Sajewicz

Dowiedz się więcej na temat: PPK | emerytura | oszczędności
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy