Lęk przed niską emeryturą skłania do uczestnictwa w PPK

Podstawową motywacją do pozostania w Pracowniczych Planach Kapitałowych jest lęk przed starością w ubóstwie i niską emeryturą, bo takie obawy ma blisko 60 proc. pracowników dużych firm. Natomiast najczęstszym powodem rezygnacji z programu jest brak zaufania do państwa - wynika z badania ankietowego IPSOS na zlecenie ING Banku Śląskiego.

W kolejnych etapach wdrażania PPK należy się spodziewać partycypacji ponad 40 proc. Taki odsetek pracowników dużych firm zdecydowało o pozostaniu w PPK lub jest nastawiona pozytywnie- to jeden z wniosków badania ING Bank Śląskiego przeprowadzonego wśród pracowników dużych firm (250 plus) czyli tych, w których program już został wprowadzony w ubiegłym roku. Wyniki sondażu zostały zaprezentowane w panelu " Pracownicze Plany Kapitałowe w nowych realiach" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Reklama

Podstawową motywacją do pozostania w PPK jest lęk przed starością w ubóstwie. Aż 58 proc. pracowników firm 250+ deklaruje, że martwi się o to, czy wystarczy im pieniędzy na emeryturze. Są one w pełni uzasadnione, bo w przypadku młodych osób emerytura wyniesie około 25-30 proc. wcześniejszych zarobków. Tylko 16 proc. nie podziela tej obawy.

Przy czym osoby, które zostały w PPK lub mają pozytywny stosunek do planów dużo częściej martwią się o wysokość emerytury, niż rezygnujący.

Jakie są motywacje rezygnujących? Aż 43 proc. osób w tej grupie nie ufa państwu i nie wierzy w zapewnienia, że nie skonfiskuje ono pieniędzy z PPK. Drugi najczęściej wymieniany powód to brak gotowości do zainwestowania swojej pensji. Co czwarty nie wierzy, że instytucje finansowe pomnożą jego oszczędności emerytalne i tyle samo twierdzo, że woli oszczędzać na emeryturę we własnym zakresie. W tej samej grupie czyli rezygnujących, aż 18 proc. uważa, że dopłaty po stronie pracodawcy oraz zachęty państwa są mało atrakcyjne.

Przypomnijmy, że wpłata po stronie pracodawcy wynosi 1,5 proc. wynagrodzenia, a państwo dodaje 250 zł wpłaty powitalnej i potem co roku, po 240 zł dopłaty rocznej.

Badania ING Banku Śląskiego pokazują też, że kapitał społeczny w Polsce mierzony m.in. zaufaniem do innych osób jest wyraźnie niższy niż w Zachodniej Europie, zwłaszcza Skandynawii. Brak zaufania do innych ludzi sprzyja brakowi zaufania do instytucji państwa.  Na to nakładają się częste zmiany reguł (np. likwidacja OFE), które nie sprzyjają budowie zaufania do państwa, ani budowie kapitału społecznego.

Pozytywnie nastawieni do PPK, czyli osoby które są uczestnikami lub deklarują, że chciałyby być wyraźnie częściej zgadzają się, że "większości ludzi można ufać" (25 proc.) niż negatywnie nastawieni do PPK (14 proc.). Ważnym powodem na "nie" zwłaszcza dla automatycznie zapisanych do PPK jest też brak gotowości do zainwestowania 2 proc. pensji.

Teraz mamy drugi i trzeci etap wprowadzania PPK, który obejmuje dwie grupy czyli średnie i małe firmy, a więc zatrudniające od 20 do 250 osób. Dotyczy to łącznie 78 tys. przedsiębiorstw zatrudniających 3 mln 700 tys. pracowników. Pierwotnie średnie firmy miały wprowadzić program już w pierwszym półroczu, ale po wybuchu pandemii przesunięto ten obowiązek o 6 miesięcy. W efekcie teraz ten sam termin  dotyczy obu grup, czyli zatrudniających od 20 do 50 osób i  firm, które mają od 50 do 250 pracowników. Powinny one najpóźniej do 27 października wybrać instytucję finansową i zawrzeć umowę o zarządzanie, a do 10 listopada umowy o prowadzenie programu. Część z nich już to zrobiła.

Recesja i istotne spowolnienie płac mogą spowodować mniejszą partycypację w nowych falach programu, chociaż obniżenie składki dla mniej zarabiających będzie ograniczało negatywny wpływ spowolnienia gospodarczego- oceniają autorzy badania ING.

Jedną z kluczowych zasad programu jest automatyczny zapis z możliwością rezygnacji na wniosek pracownika. Pieniądze w PPK są prywatne i w każdej chwili można je wypłacić  (jednak w związku z tym, że celem jest oszczędzanie na emeryturę, to przy wcześniejszej wypłacie czyli przed 60 rokiem życia traci się bonusy od państwa). W każdej chwili można zarówno zrezygnować z uczestnictwa jak i ponownie się zapisać.

W pierwszym etapie partycypacja w PPK wyniosła 39 proc., a uwzględniając osoby które przystąpiły w do PPE,  sięgnęła 41 proc.

Monika Krześniak-Sajewicz

Dowiedz się więcej na temat: PPK | emerytura
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy