Wiemy, z kim Biedronka utworzy PPK

Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci sklepów "Biedronka" i największy pracodawca prywatny w Polsce wybrał PKO TFI do zarządzania Pracowniczymi Planami Kapitałowymi - wynika z ustaleń Interii. W ubiegłym tygodniu ta sama instytucja finansowa podała, że będzie prowadzić PPK pracownikom sieci Lidl.

Wybór PKO TFI jest zgodny z rekomendacją związków zawodowych Jeronimo Martins Polska. Ta decyzja znacząco zwiększa udział PKO TFI w rynku mierzony liczbą uczestników, bo JMP - właściciel Biedronki - jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce i zatrudnia obecnie 67 tys. osób.

Reklama

W większości składają się na tę liczbę pracownicy sklepów (blisko 3 tys.) oraz centrów dystrybucyjnych (16 w całej Polsce).

Pracodawcy mają wybór, bo obecnie prowadzenie tego programu i zarządzanie funduszami oferuje 20 instytucji finansowych, a wchodzimy właśnie w decydującą fazę rywalizacji o udziały rynkowe.

PKO TFI poinformowało w zeszłym tygodniu, że podpisał umowę o prowadzenie i zarządzanie PPK z Lidlem, który zatrudnia 20 tys. pracowników. To oznacza, że ma już ponad 700 umów z firmami, które w pierwszej fazie tworzą PPK, w tym jednych z największych pracodawców.  Największe firmy zatrudniające co najmniej 250 osób mają już niecałe dwa tygodnie na sfinalizowanie wyboru instytucji finansowej, która będzie prowadzić PPK. Takich przedsiębiorstw jest w Polsce ponad 4 tys., a pracuje w nich 3,3 mln osób.

Umowa o zarządzanie musi być podpisana do 25 października, a do 12 listopada powinna być zawarta umowa o prowadzenie PPK.

Kluczowy dla powodzenia całego programu będzie udział pracowników, którzy zdecydują się w nim pozostać. Na początku października Paweł Borys prezes Polskiego Funduszu Rozwoju podał, że w przypadku pierwszych firm, w których PPK już zaczęły działać,  uczestnictwo pracowników wynosi 62 proc. Jednocześnie w rozmowie z Interią podczas Kongresu 590 powiedział, że dla niego sukcesem byłoby, gdyby ogólny udział w programie na pierwszym etapie jego wdrażania wyniósł 40-50 proc. Największym wyzwaniem jeżeli chodzi o upowszechnienie PPK będą małe i średnie firmy. Dużą nadzieją jest jednak możliwość szerokiej partycypacji w programie sektora publicznego i sektora dużych firm. Doświadczenia brytyjskie, gdzie wprowadzono kilka lat temu podobny program pokazały, że partycypacja rosła w kolejnych latach działania programu. Obecnie w programie uczestniczy na Wyspach aż 87 proc. uprawnionych.

Przypomnijmy, że pracownicy (do 55. roku życia) są zapisywani do PPK automatycznie, ale mają możliwość złożenia rezygnacji. To oznacza, że jeśli ktoś chce zostać w PPK nie musi zrobić nic, natomiast jeśli ktoś chce się wypisać musi złożyć rezygnację.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób zatrudnionych, które ukończyły 55. rok życia, ale nie mają jeszcze 70 lat, bo jeśli chcą uczestniczyć w programie sami muszą o to zawnioskować.

Przed decyzją warto policzyć co można zyskać, a co można stracić jeśli się wypisuje z programu. Szczególnie pomocny jest kalkulator PPK zamieszczony na oficjalnym serwisie programu: mojeppk.pl

Monika Krześniak-Sajewicz

 

Dowiedz się więcej na temat: PPK | PKO TFI
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy